Autor: Dorota Pośpiech

Kołyska czy łóżeczko – odwieczny dylemat

Gdy Twój ciążowy brzuszek rośnie, a hormony włączają w mózgu tryb wicia gniazda, zaczynasz coraz intensywniej zastanawiać się, czy na pewno jesteś dobrze przygotowana na przyjęcie w domu nowego członka rodziny. Jedną z podstawowych kwestii jest wtedy przygotowanie dziecku odpowiedniego miejsca do spania.

article-image

Skompletowanie wyprawki niemowlęcej od zawsze było nie lada wyzwaniem. Nasze mamy i babcie musiały się nieźle postarać, żeby zebrać wszystkie potrzebne rzeczy w czasach, kiedy półki sklepowe świeciły pustkami. Dziś sytuacja jest zupełnie odwrotna. Rynek produktów dla dzieci i niemowląt rozwija się z prędkością światła, a ilość dostępnych gadżetów niemowlęcych przyprawia niejedną mamę o ból głowy. Być może jest jednak coś, co łączy stare czasy z nowymi – to dylemat związany z wyborem pomiędzy kołyską a łóżeczkiem.

Przytulne gniazdko

Każda z popularnych opcji – kołyska, kosz Mojżesza czy łóżeczko ma swoje plusy i minusy. Dla noworodka, który dopiero co opuścił ciasny brzuch mamy, o wiele przytulniejszym miejscem jest kosz Mojżesza lub kołyska, które są mniejsze niż łóżeczko. Wielkość jest istotna nie tylko dla dziecka, ale również dla tych rodziców, dla których ograniczenie stanowi niewielki metraż mieszkania. Kołyska (taka w wersji z płozami) ma dodatkowo ten plus, że można w niej bujać dziecko, co nie tylko pomaga w usypianiu, ale także stymuluje rozwój dziecka. Kosz Mojżesza jest z kolei bardzo „mobilny” i ze względu na swoją lekkość i ergonomiczny kształt można go łatwo przenieść do innego pomieszczenia.

Mamo, ja rosnę

Zarówno kołyska, jak i kosz Mojżesza mają jednak podstawową wadę – jest nią czas użytkowania. Kiedy niemowlę urośnie, zwyczajnie się tam nie zmieści. Poza tym, dla 5-miesięcznego dziecka, które zaczyna się już bardzo intensywnie poruszać, kołyska przestaje być bezpiecznym miejscem. Dlatego obydwa te sprzęty mogą stanowić miejsce do spania przez kilka pierwszych miesięcy. Dla większości praktycznych i oszczędnych mam stanowi to główny argument, dla którego rezygnują z zakupu kołyski lub koszyka. Pamiętaj jednak, że z perspektywy nowonarodzonego dziecka pół roku, a nawet trzy miesiące to bardzo, bardzo dużo czasu!

Praktyczne i funkcjonalne

Główna wada kołyski jest jednocześnie podstawową zaletą łóżeczka. Przy zakupie standardowego łóżeczka dziecięcego (mam tu na myśli drewniane o wymiarach 120x60 cm) nie musisz się martwić o miejsce do spania przynajmniej przez pierwszy rok życia dziecka. Jeśli zdecydujesz się na zakup łóżeczka z opcją zdemontowania jednej ścianki, okres ten wydłuża się nawet do trzech lat. Ponadto w małym mieszkaniu warto zagospodarować przestrzeń wokół łóżeczka. Na łóżeczku możesz postawić przewijak, a kupując szufladę lub materiałowe pojemniki pod łóżeczko, zyskujesz dodatkowe miejsce na przechowywanie.

Bądź blisko

Podsumowując – każda z wymienionych opcji ma swoje ograniczenia i możliwości. Wybierając miejsce do spania dla swojego dziecka, zastanów się, co w Twoim przypadku przemawia za konkretną opcją. Oprócz nowego mebla wyposaż się także w otulaczek, becik lub specjalny wałeczek podtrzymujący naturalną pozycję noworodka. Utulone niemowlę czuje się bezpiecznie, dzięki czemu łatwiej zasypia i rzadziej się wybudza. Pamiętaj też, że niezależnie od tego, jak bardzo postarasz się przy zapewnieniu swojemu dziecku komfortowej przestrzeni do spania, najprzytulniejszym miejscem zawsze będą ramiona mamy i taty!

Polityka prywatnościRegulamin

© Koncept Bobo 2024